Baenuru

Nie jesteś zalogowany na forum.

Ogłoszenie

KALENDARZ
OGŁOSZENIA
Wiosna 1769 r.__|__Dzień 2.

Śniegi powoli znikają z Gór Tenaro, uwalniając kolejne dolinki i szlaki dla wędrowców, należy jednak uważać na liczne osuwiska i lawiny. Rzeka Mirova mocno wezbrała i miejscami rozlewa się na szerokim obszarze, ciesząc wszelką bagienną roślinność. Na całym półwyspie drzewa puszczają nowe pączki, rozwijają się kwiaty i drobne roślinki, wypełniając krajobraz zielenią. Choć za dnia temperatury robią się przyjemne, to nocą nadal może być całkiem zimno, pojawiają się przymrozki, a sezon palenia w kominku jeszcze nie całkiem się skończył. Często zamiast śniegu pada przelotny deszcz, coraz częściej też można zobaczyć na niebie burzowe chmury. Fauna Baenuru również korzysta w pełni z nadchodzących cieplejszych dni, a w różnych zakątkach można dostrzec ślady młodocianych łapek.
۞ Najnowsze wydarzenia fabularne - poruszenie i alarm w Porcie Siengar, mieszkańcy zastanawiają się, co z tego wyniknie, a policja chwilowo milczy, starając się ogarnąć powstający chaos.

۞ Zapraszamy do spisu języków - znane postaci języki i dialekty można wypisać w polach w profilu, wliczając w to te spoza Baenuru.

۞ Rdzenne ludy Baenuru - mieszkańcy półwyspu sprzed przybycia doń Medevarczyków.

۞ Religie Baenuru - zbiór głównych wyznań pojawiających się na półwyspie.

۞ Oznaczenia i identyfikacja - systemy znaków stosowane w Medevarze i Kirtanie, zarówno teraz, jak i za czasów wojny.

GŁÓWNI MISTRZOWIE GRY

#26 2022-11-17 17:11:01

Beat
wilkokłak
Dołączył: 2022-11-15
Liczba postów: 33
Wiek: 23
Płeć: kobieta
Wysokość: 1.58m
Język: medevarski, tydrodzki
Pochodzenie: Inny wymiar
Strona konfliktu: Niezrzeszeni
Obecny stan: dobry
Multikonta: Wathara, Bruno
WindowsChrome 107.0.0.0

Odp: Kamień królów

Beat zauważyła subtelny uśmiech smoka na jej słowa, ale ugryzła się w język, nie za bardzo chciała się z nim kłócić, cholera wie jakie paskudztwa mogą przenosić smocza ślina i pazury, znaczy... Może to wszystko było w jej głowie, ALE to nie oznaczało, że nie będzie ostrożna.
Tak na wszelki wypadek.
Zamiast tego skupiła się na rozmowie o telefonie, bo jaszczur wydawał się być nim zainteresowany. Gdy smok do niej przyhopsał, dziewczyna zawahała się przez chwilę, nie wiedziała, czy powinna się tak do niego zbliżać, ale z drugiej strony...
Pochyliła się trochę, pokazując mu urządzenie.
-Nie, nie, to nie magia... To technologia. Wiesz, taka maszynka.-Magia... No tak, jak smoki to pewnie i magię tu mieli, cholera, może nie powinna się już dziwić. -Ogólnie głównie to służy do tego, że jeśli druga osoba ma telefon, to ten telefon ma swój numer. I jeśli wpiszesz ten numer w swój telefon, to możesz rozmawiać z taką osobą, nawet, jeśli jest w innym kraju.-Powiedziała, starając się wytłumaczyć działanie urządzenia najprościej, jak się dało.-Ale w tych nowszych telefonach są też inne funkcje. Na przykład możesz robić zdjęcia, czyli... Jakby obrazki tego, co cię otacza.- W sumie nawet zaczęła podobać jej się ta rozmowa, smok może uważał ją za wariatkę, a ona sama nie miała pojęcia, co się dzieje, ale kurde, skoro to wszystko było w jej głowie, to nawet zaczęła się dobrze bawić, tak mu tłumacząc cały zamysł tego wszystkiego.
I w tym momencie w powietrzu pojawił się zapach kogoś innego. Znów gadzi, ale jakby inny. Beat najpierw go zignorowała, zajęta rozmową, ale już chwilę później dołączyła do nich kolejna istota.
...Może powinna przestać ignorować te zmieniające się zapachy, kurde, miałaby przewagę i wiedziałaby, gdy ktoś idzie... No ale trochę przyzwyczaiła się do ignorowania nowych woni, tak, żeby nie zwariować.
Dziewczyna odwróciła się, słysząc czyjś głos, i wyprostowała się, jej wzrok utkwił w ...
Smoku?
Człowieku?
Smokoczłowieku??
...Członku fandomu furry????
Dziewczyna zmarszczyła brwi, słysząc słowa niebieskiego.
-...Portali? Co ma... Pan na myśli?-Zwrócił się do niej per "pani" więc postanowiła to odwzajemnić z grzeczności. Przyjrzała mu się bliżej... Nie, to chyba nie był kostium. A jeśli był, to bardzo, ale to bardzo realistyczny. -Znaczy, tak, nie jestem stąd, ale ...-Zawahała się. -...Nie wiem nic o żadnych portalach, właściwie to przed chwilą byłam w domu...-Poczuła niepokój. Chciała jeszcze usłyszeć słowa niebieskiego smoka, ale... Ta gadka o portalach była martwiąca, no bo co, to by oznaczało, że jednak to nie jest halucynacja poalkoholowa?
...Chyba, że to HALUCYNACJA usiłowała ją wrobić w to, że wcale nie jest w halucynacji.
Kurde, może za dużo o tym myślała.
Jej wzrok spoczął na małym smoku, który teraz odszedł na bok, i wyglądał jakoś tak smutno. W sumie zrobiło jej się go trochę żal...
-...Wszystko w porządku?-Mruknęła do niego cicho.


The devil said, "Sit and have yourself a glass"
He said "I know you're angry right now, but the feelin' will pass
So keep your cup tipped up when you're feelin' down low
And when you finally forget your purpose, you'll be stumblin' on down my side of the road"
Oh you know it ain't good for you
To keep going on like you do
Time's running away and it's running fast

Offline

#27 2022-11-17 17:37:55

Tsubasa
Niebieski
Dołączył: 2022-02-17
Liczba postów: 44
Wiek: 23 lata
Płeć: Samiec
Wysokość: 1.72 m
Język: Medevarski, Tydrodzki
Pochodzenie: Inny wymiar
Strona konfliktu: Niezrzeszeni
Obecny stan: Zdrowy
Multikonta: Reventus
WindowsOpera 92.0.0.0

Odp: Kamień królów

Tsubasa praktycznie spoglądał to na smoka to na dziewczynę, która opowiadała czym jest telefon i co potrafi robić na tyle, na ile potrafiła. Widać było, że znała się na tym w pewnym sensie dobrze, bo wyjaśniła to w taki sposób, że nawet i ten, który nie miał za bardzo styczności z tym urządzeniem będzie wiedział o co chodzi. Na ten widok niebieski się praktycznie uśmiechnął lekko, ponieważ sam dużo wiedział o tym sprzęcie... dopóki z niego nie zrezygnował stając się smokiem i mając swoje własne przeżycia w świecie, z którego pochodzi. W tym wszystkim miło by było patrzeć na zainteresowanie mniejszego od niego smoka tą mała maszyną.
Dalej praktycznie był nieco zaskoczony faktem, że do tej krainy trafiła jakaś dziewczyna, która zabrała ze sobą tutaj telefon. Przypuszczał, że zapewne długo on już nie pociągnie ze względu na stan baterii oraz fakt, że nie ma tutaj za bardzo sposobu na jego naładowanie. A do tego wszystkiego jeszcze możliwe, że nie ma w ogóle zasięgu - byłoby to już bardzo dziwne nawet i dla samego Tsubasy, ponieważ wędrując po tym świecie, a raczej półwyspie, nie zauważył jeszcze do tej pory żadnej anteny telekomunikacyjnej.


Słysząc odpowiedź kobiety na jego pytanie związane z portalami, historia, którą opowiedziała zanim trafiła tutaj oraz jej reakcja zaskoczyły niebieskiego. Szczerze mówiąc, to nie spodziewał się, że u niej przeniesienie się przez portal nastąpiło tak nagle i nie było nawet widać go.
Hm... czyli te portale między wymiarowe mają różną stabilność oraz zachowanie z tego co widzę... - pomyślał. Przypomniał mu się właśnie wtedy portal, przez który on został wessany do tego świata i wyrzucony jak guma do żucia do śmietnika na ziemię. Dalej źle wspominał to twarde lądowanie.
Gdy tak rozmyślał zauważył, że kobieta zwróciła uwagę na mniejszego smoka, który oprócz niebieskiego i jej tu był. Usłyszał także jej pytanie skierowane w kierunku tego gada. Faktycznie było widać, że coś jest chyba nie tak. Spojrzał tak jak ona na smoka wielkości podobnej do psa. Wolał jednakże nic nie mówić. Niech może sam się wypowie w tej kwestii, o ile potrafi mówić. Nie ukrywał, że martwił się o niego po części.


Light is the way!

21546124_f9kj1Mz784Y2map.png

KP

Offline

#28 2022-11-17 18:21:31

Ithaar
Użytkownik
Dołączył: 2022-04-02
Liczba postów: 45
Wiek: 3 lata
Płeć: Samiec
Wysokość: 80cm
Język: Tydrodzki, Wspólny
Pochodzenie: Półwysep Baenuru
Strona konfliktu: Kirtan
Obecny stan: Dobry
Multikonta: Stark, Eurus, Ash
WindowsChrome 106.0.0.0

Odp: Kamień królów

Czy rozumiał wiele z tego, co tłumaczyła mu kobieta? Niezbyt, sama idea rozmawiania na odległość poprzez jakąś dziwaczną cegłę wydawała mu się kompletnie popaprana, i momentami wydawało mu się, że ta po prostu zmyśla. No bo jak to miałoby niby działać, skąd to dziwne coś miało wiedzieć kiedy on do niego mówi? Albo w jaki sposób miałby słyszeć drugą stronę? No nie miało to po prostu sensu. Z drugiej jednak strony, magia też nieraz nie miała sensu, więc tak czy inaczej nic by nie zrozumiał.


Bardzo zainteresowała go kwestia tych obrazków, czy tam zdjęć, zawsze lubił oglądać malunki na skałach czy w książkach, a teraz dowiaduje się, że mógł na nie patrzeć poprzez to dziwne coś? Tylko gdzie one były przechowywane, ten telefon był dość mały, więc chyba nie mógł ich wiele zmieścić, prawda? Bardzo ciekawiło go to, jak to działa, nawet jeśli wiele z tego nie rozumiał.


Ale niestety niebieski musiał to przerwać. No więc Ith siedział z boku z dość niewyraźną miną, trochę słuchając ich słów, trochę skupiając się na źdźbłach trawy, to drugie z czasem zajęło go bardziej. Właściwie to po jakimś czasie się wyłączył, zamiast tego zajął się skubaniem trawy pazurami. Dopiero słowa skierowane w jego stronę wyrwały go z rozmyślań.


-Co? A, no. Tak, wszystko okej. - mruknął tylko, choć po tonie jego głosu słychać było, że nie był do tego zbyt przekonany.


Zerknął ukradkiem na niebieskiego, ale uciekł wzrokiem gdy tylko zorientował się, że ten też na niego patrzy. Po cichu liczył, że ten jakoś się do niego odezwie, ale nic, cisza. Ith westchnął tylko, po czym znów spojrzał gdzieś w bok. Powiedziałby coś, ale pewnie byłoby to niemiłe, a nie chciał być chamski, w końcu nawet niebieskiego nie znał. Bardzo możliwe, że miał dobre intencje, właściwie to nie była nawet jego wina. Nie mógł się na niego gniewać, ale jednak było mu trochę przykro.


Po chwili znów westchnął, po czym spojrzał na kobietę.


-Jestem Ith, tak w ogóle. - rzucił cicho, próbując jakoś przerwać niezręczną ciszę. Zerknął też na niebieskiego, nie chcąc go zignorować. Raczej nie był fanem metody "oko za oko".


KP
(21.10)
***  ***  ***

Offline

#29 2022-11-17 21:00:07

Beat
wilkokłak
Dołączył: 2022-11-15
Liczba postów: 33
Wiek: 23
Płeć: kobieta
Wysokość: 1.58m
Język: medevarski, tydrodzki
Pochodzenie: Inny wymiar
Strona konfliktu: Niezrzeszeni
Obecny stan: dobry
Multikonta: Wathara, Bruno
AndroidChrome 107.0.0.0

Odp: Kamień królów

Beatrycze przyglądała się małemu smoczkowi. Stwierdził, że wszystko okej, ale widać było, że coś nie gra. Zastanawiała się, o co chodzi, może dalej był obrażony o tę "jaszczurkę"? Albo poczuł się urażony że nie mówiła do niego per "pan"? Nie była pewna. W sumie żal jej się go zrobiło, na dodatek nastała trochę niezręczna cisza... Beat przetarła kark, zerkając na niebieskiego smoka, licząc na to, że ten pociągnie temat portali. Ale nie pociągnął. Zamiast tego zerkał na małego smoczka.
Czy to był jakiś sygnał, że powinna... No, jakoś go rozweselić??? Nie miała pojęcia, ale może niebieski tego oczekiwał?
Wtedy to zielony przedstawił się, dalej brzmiąc trochę niemrawo.
-Ith... Ciekawe imię.- Powiedziała. Nigdy wcześniej nie słyszała takiego miana, ale z drugiej strony dziewczyna nie znała się w ogóle na smokach.
Przykucnęła ostrożnie na jednym kolanie, patrząc na zielonego. Nie, że dzieliło ich aż tak dużo, jeśli chodziło o wzrost, w końcu kobieta była stosunkowo niska.
-W sumie nie przedstawiłam ci się porządnie... Mam na imię Beat.- Powiedziała, obracając telefon w rękach. -To... Uhh... Chcesz... Zobaczyć, jak to działa?- Prawdę mówiąc najchętniej dowiedziałaby się, o co chodzi z tymi portalami, ale teraz czuła się zobowiązana przez niebieskiego - i jego ciszę - do jakiegoś zajęcia się posmutniałym zielonym. Bo chyba o to mu chodziło, dlatego jej nie odpowiedział, prawda???


The devil said, "Sit and have yourself a glass"
He said "I know you're angry right now, but the feelin' will pass
So keep your cup tipped up when you're feelin' down low
And when you finally forget your purpose, you'll be stumblin' on down my side of the road"
Oh you know it ain't good for you
To keep going on like you do
Time's running away and it's running fast

Offline

#30 2022-11-17 21:47:13

Tsubasa
Niebieski
Dołączył: 2022-02-17
Liczba postów: 44
Wiek: 23 lata
Płeć: Samiec
Wysokość: 1.72 m
Język: Medevarski, Tydrodzki
Pochodzenie: Inny wymiar
Strona konfliktu: Niezrzeszeni
Obecny stan: Zdrowy
Multikonta: Reventus
WindowsOpera 92.0.0.0

Odp: Kamień królów

Tsubasa przez pewien okres czasu przyglądał się w milczeniu mniejszemu od niego smokowi. Dalej się o niego martwił, ponieważ domyślał się, że coś jest nie tak. Takiego typu zachowanie wobec większości istot myślących jest raczej nie na miejscu. W sumie wyglądało to tak, jakby był na coś zły... ale żeby zły na niebieskiego? Przecież w pewnym sensie starał się zachować kulturalnie, kiedy zwrócił się do kobiety, ale i tym samym w pewnym stopniu również do tego smoka. Nie spodziewał się w sumie, że dojdzie do takiego zbiegu okoliczności.


Cisza jaka nastała po tym wszystkim co zaszło dopiero przerwał właśnie wielkością podobną do psa smok. Jego odpowiedź na pytanie kobiety, które także usłyszał, zabrzmiało tak, jakby chciał, żeby się nim nie martwić. Ba, jego ton głosu też brzmiał dość nietypowo. Ważne w tym wszystkim było przynajmniej to, że Tsubasa dowiedział się, że jednak ten smok potrafi mówić.
Chwilę później przedstawił się również i tym samym spojrzał na niebieskiego. Tsubasa praktycznie nie myślał o tym, aby zapytać się go o imię, dlatego też ta wypowiedź była czymś nawet miłym.
Czyli ten smok ma na imię Ith... - pomyślał - Imię krótkie i w sumie łatwe do zapamiętania...
W momencie kiedy tak rozmyślał nad imieniem smoka - kobieta się również przedstawiła. Wcześniej nawet skomentowała to, w jaki sposób brzmi imię tamtego gada.
Czyli ta dwójka tutaj to Ith i Beat. Wypadałoby w takim razie, żebym i ja się przedstawił - skoro obaj to zrobili, to ja w sumie także to uczynię.
W tym wszystkim zauważył, że Beat starała się w międzyczasie, kiedy tak chwilowo jeszcze niebieski myślał, pokazać Ithowi w jaki sposób działa telefon, z którym trafiła do tego świata.
- Skoro wasza dwójka się przedstawiła, to ja nie pozostanę w tyle. Mam na imię Tsubasa. - odparł po chwili ciszy jaka ponownie nastała, po czym spojrzał na Ith - Przy okazji jeżeli coś źle zrobiłem to przepraszam. Nie chciałem nic złego zrobić, ani tym samym powiedzieć. Mówiłem też właśnie wcześniej, że przepraszam za to, jeżeli w czymś przeszkodziłem.
Niebieski wolał na wszelki wypadek jednak przeprosić, nawet jeśli nie byłoby to jego wina. Jednakże reakcja Itha wywołała u niego niepokój i zmartwienie o tego smoka.
- Jeszcze tylko wspomnę, że Twoje zachowanie Ith mnie zmartwiło. - dorzucił chwilę później, po czym spojrzał na Beat - A co do Twojego pytania na temat portali to wrócimy do tego później, jak się sytuacja trochę uspokoi i Ith będzie się czuł lepiej. - mówiąc ostatnie słowa spojrzał raz jeszcze na smoka wielkości psa. Są sytuacje, które potrzebują większej uwagi od innych, i właśnie w tej chwili. Pomimo iż Tsubasa nie znał jeszcze za bardzo Itha, tak nie mógł zostawić nikogo w potrzebie (oczywiście, jeżeli to jest coś dobrego) - byłoby to wbrew jego charakteru.


Light is the way!

21546124_f9kj1Mz784Y2map.png

KP

Offline

#31 2022-11-17 22:20:31

Ithaar
Użytkownik
Dołączył: 2022-04-02
Liczba postów: 45
Wiek: 3 lata
Płeć: Samiec
Wysokość: 80cm
Język: Tydrodzki, Wspólny
Pochodzenie: Półwysep Baenuru
Strona konfliktu: Kirtan
Obecny stan: Dobry
Multikonta: Stark, Eurus, Ash
WindowsChrome 106.0.0.0

Odp: Kamień królów

Widział, jak niebieski mu się przyglądał, choć początkowo nie mógł stwierdzić dlaczego. W ogóle fakt, że ten zamilkł był trochę dziwny. Po jakimś czasie jednak udało mu się zauważyć w jego oczach coś na kształt zmartwienia, przez co Ith poczuł się jeszcze gorzej. No tak, on tu odprawia takie cyrki, a ten nawet nie wie o co mu chodzi. Oczywiście, że się zmartwił, nie można było go winić, bo skąd mógł wiedzieć o problemach Itha?


Nie pomogły przeprosiny, jakie po chwili opuściły usta niebieskiego, Ithowi zrobiło się przez nie jeszcze bardziej głupio. Westchnął cicho, po czym spojrzał na dwunoga, teraz znanego mu już jako Tsubasę.


-Naprawdę nie masz za co przepraszać. To tylko... zły dzień, to wszystko. - uśmiechnął się lekko. Zły dzień? Jeśli to był zły dzień, to tak samo wyglądał chyba każdy, ale o tym niebieski nie musiał wiedzieć. -Miło poznać, tak w ogóle. - dodał, zerkając też na Beat.


Na widok telefonu jego oczy znów rozbłysły, a zielonemu wyraźnie poprawił się nastrój. Nie znaczyło to, oczywiście, że zapomniał już o swoich problemach z samooceną, ale nie siedział już przygnębiony, co było plusem. Pokiwał głową w odpowiedzi na pytanie, i wbił zaintrygowany wzrok w telefon, który Beat obracała w dłoniach. Najchętniej by po niego sięgnął, ale tak po przyglądnięciu mu się z bliska, chyba nie byłby w stanie go utrzymać. Jak się go w ogóle używa? Może za pomocą komend? Nie widział nigdzie żadnych przycisków czy innych mechanizmów, więc to wydawało się jedyną możliwą opcją. Swoją drogą, miło z jej strony, że przy nim kucnęła. Niby mały gest, ale zazwyczaj każdy patrzy na niego z góry.


Zerknął ukradkiem na Tsubasę, potem na telefon, a następnie znów na niebieskiego. Coś wcześniej mówił, że rozpoznał przedmiot w ręce Beat, i zdecydowanie nie wyglądał na podobnie nim zafascynowanego.


-Czy jesteście z tego samego... uhh... - zamyślił się przez chwilę, próbując sobie przypomnieć słowo, jakiego użyła wcześniej Beat. -...kraju? ...Polska? Z Polski? - nie słyszał nigdy wcześniej tej nazwy, a nigdy nie był dobry z językami. Ale chyba tak to się odmieniało.


KP
(21.10)
***  ***  ***

Offline

#32 2022-11-18 07:42:01

Beat
wilkokłak
Dołączył: 2022-11-15
Liczba postów: 33
Wiek: 23
Płeć: kobieta
Wysokość: 1.58m
Język: medevarski, tydrodzki
Pochodzenie: Inny wymiar
Strona konfliktu: Niezrzeszeni
Obecny stan: dobry
Multikonta: Wathara, Bruno
AndroidChrome 107.0.0.0

Odp: Kamień królów

Beat, słysząc imię Tsubasy, kiwnęła lekko głową. Aha! A więc jednak o to chodziło, miała rację, niebieski nie chciał gadać bo chciał, żeby zająć się zielonym. Trochę zdziwiło ją, że sam do niego nie zagadał, jak zauważył, że z małym jest coś nie tak, w końcu to jemu powinno zależeć, i w sumie wytknęłaby mu to, gdyby nie to, że nie za bardzo chciało jej się kłócić. Ten po chwili zresztą przeprosił małego, więc była koniec końców ustatysfakcjonowana.
Zamiast tego skupiła całą swą uwagę na Ithu. Usiadła na ziemi, tak, żeby ten mógł bez problemu podejść bliżej, po czym przesunęła palcem po ekranie, żeby otworzyć listę aplikacji.
-Too... Nie wiem, co chcesz zobaczyć?- Powiedziała, zerkając na smoka.
Co do jego następnego pytania, zmarszczyła brwi. -...Nie, nie wydaje mi się, znaczy... Chyba, że to kostium.-Powiedziała, zerkając na Tsubasę.-Tam nie ma smoków.-No, może pomijając wawelskiego, pomyślała, ale stwierdziła, że nie będzie o tym wspominać, mimo wszystko legenda o mordowaniu smoków opowiadana przy smokach... Trochę... Jak by to powiedzieć... Rasistowsko???


The devil said, "Sit and have yourself a glass"
He said "I know you're angry right now, but the feelin' will pass
So keep your cup tipped up when you're feelin' down low
And when you finally forget your purpose, you'll be stumblin' on down my side of the road"
Oh you know it ain't good for you
To keep going on like you do
Time's running away and it's running fast

Offline

#33 2022-11-21 15:09:11

Tsubasa
Niebieski
Dołączył: 2022-02-17
Liczba postów: 44
Wiek: 23 lata
Płeć: Samiec
Wysokość: 1.72 m
Język: Medevarski, Tydrodzki
Pochodzenie: Inny wymiar
Strona konfliktu: Niezrzeszeni
Obecny stan: Zdrowy
Multikonta: Reventus
WindowsOpera 92.0.0.0

Odp: Kamień królów

Odpowiedź Itha na przeprosiny Tsubasy praktycznie lekko go zaskoczyła. Widać było, że był jednak w błędzie co do swoich przeczuć - nie zrobił nic złego. Wyglądało więc na to, że wcześniejsza reakcja tego smoka wielkości psa była spowodowana prawdopodobnie czymś innym.
Dalsze jego wytłumaczenie związane z tym, że "to tylko zły dzień, to wszystko" nie uspokoiła zmartwień niebieskiego. Zastanawiał się w sumie, w jaki sposób można by było poprawić mu nastrój i żeby nie było w przyszłości podobnych sytuacji. Pomimo iż dopiero co Tsubasa poznał Itha, który wciąż był jednak dla niego nieznajomym, tak zawsze stara się mieć dobre intencje i zaoferować pomoc. Poza tym, to stara się również traktować każdego z szacunkiem.
Na ostatnie słowa, które od niego padły kiwnął tylko łbem. Nie chciał prowadzić tego dalej, ponieważ zauważył już, że zaczął się na nowo interesować telefonem Beat, która go właśnie pokazywała jemu. Zorientował się jednak, że co jakiś czas spoglądał raz na urządzenie, a raz na niebieskiego. Po czym w końcu z jego pyska padło pytanie dotyczące tego, czy nie przypadkiem Tsubasa jak i Beat pochodzą z Polski.
Polska? Ta nazwa mam wrażenie gdzieś mi się obiła o uszy... - pomyślał - Ale raczej w moim świecie ona nie występuję.
Miał już zamiar odpowiedzieć na pytanie, kiedy w tym momencie Beat zaczęła również, dlatego też zaczekał aż skończy swoją wypowiedź. Praktycznie, spodziewał się, że raczej nie będą pochodzić z tego samego świata, ponieważ nie widział tej kobiety wcześniej, kiedy podróżował. Wątek związany z tym, że tam nie ma smoków go zaskoczył, jednakże mógł się tego częściowo spodziewać - przecież smoki to fantastyczne stworzenia, które nie wszędzie występują, bo przecież nawet w jego świecie nie jest ich jakoś wielka ilość.
Zdziwiło go jednak określenie, jakie padło później. Raczej wygląd Tsubasy w smoczej postaci nie przypominał w żaden sposób kostiumu, ba, przecież jego ciało jest pokryte łuskami, a nie jakimś elastycznym materiałem.
- Ja z Polski? - odparł pytająco - Nie, ja akurat nie jestem z podobnego świata co Beat. - spojrzał chwilę później na Beat - Poza tym, to nie jest kostium. Mówię poważnie.


Light is the way!

21546124_f9kj1Mz784Y2map.png

KP

Offline

#34 2022-11-22 16:57:31

Ithaar
Użytkownik
Dołączył: 2022-04-02
Liczba postów: 45
Wiek: 3 lata
Płeć: Samiec
Wysokość: 80cm
Język: Tydrodzki, Wspólny
Pochodzenie: Półwysep Baenuru
Strona konfliktu: Kirtan
Obecny stan: Dobry
Multikonta: Stark, Eurus, Ash
WindowsChrome 106.0.0.0

Odp: Kamień królów

Próba zmiany tematu zakończyła się sukcesem, choć Ith w dalszym ciągu czuł na sobie spojrzenie Tsubasy. Nie podobało mu się to, nie dlatego, że miał do niego jakiś problem, wręcz przeciwnie, po prostu trochę było mu głupio. Strzelanie focha przez to, że ktoś nie zagadał? Znalazł się pępek świata. To sobie przynajmniej wmawiał, żeby jakoś w myślach ukarać się za zepsucie wszystkim nastroju. Zwłaszcza, że jego towarzysze nie zdawali sobie nawet sprawy z tego, jak bardzo go to dotknęło. W końcu mieli prawo tego nie wiedzieć. No ale mniejsza z tym.


Beat po chwili usiadła na ziemi obok, na co Ith podszedł krok bliżej. Z zafascynowaniem patrzył na to, jak obrazki na telefonie zmieniały się pod wpływem jej dotyku. Niby mówiła wcześniej, że to nie magia, ale nie potrafił sobie inaczej tego wytłumaczyć, dla niego było to równie oszałamiające co nie jedno zaklęcie. Na pytanie kobiety spojrzał na nią ukradkiem, przekrzywiając głowę. Co chce zobaczyć? Wszystko, chciał zobaczyć wszystko. Zdawał sobie jednak sprawę z tego, że taka odpowiedź na nic się nie zda, dlatego zamyślił się na moment.


-Mówiłaś coś o... obrazkach? - zaczął, wpatrując się w telefon jak zaczarowany. -Jak to działa? Gdzie je trzymasz?


Dalej kusiło go, by dotknąć tego dziwnego przedmiotu, a widział wcześniej, że Beat przesunęła po nim palcem. Ith spojrzał ukradkiem na swoje łapy, a potem znów na telefon. Czy on też tak mógł? Z jego palcami byłoby pewnie ciężko, w końcu nie potrafił ruszać nimi tak, jak człowiek, ale może by się udało? Postanowił jednak zachować to dla siebie.


Spojrzał jeszcze raz na Tsubasę, gdy ten odpowiedział na jego pytanie. Na temat kostiumu tylko uśmiechnął się pod nosem. Mógł zaprzeczać ile tylko się dało, ale nawet Ith musiał przyznać, że niebieski wyglądał bardzo specyficznie. No ale nie wypadało mu tak powiedzieć, a przynajmniej nie wprost.


-Czy u ciebie wszyscy tak wyglądają? - rzucił do dwunogiego gada, przypatrując mu się dokładniej. -Nigdy wcześniej nie widziałem smoka, który wygląda tak podobnie do człowieka. Ani tym bardziej ubranego jak człowiek.


Kwestia portali była ciekawa, ale prawdę mówiąc, w porównaniu do telefonu, który pokazała mu Beat, myśl o jakichś bardzo odległych krainach nie wydawała się aż tak niezwykła. Nie znaczyło to jednak, że nie dopyta się o to później. Kto wie, co jeszcze go omijało przez cały ten czas. Może gdzieś na Baenuru jest więcej takich dziwaków?


KP
(21.10)
***  ***  ***

Offline

#35 2022-11-23 00:33:56

Beat
wilkokłak
Dołączył: 2022-11-15
Liczba postów: 33
Wiek: 23
Płeć: kobieta
Wysokość: 1.58m
Język: medevarski, tydrodzki
Pochodzenie: Inny wymiar
Strona konfliktu: Niezrzeszeni
Obecny stan: dobry
Multikonta: Wathara, Bruno
AndroidChrome 107.0.0.0

Odp: Kamień królów

Prawdę mówiąc czuła niepokój do jakiegoś stopnia. Starała się za dużo o tym nie myśleć, żeby nie spanikować, ale jeśli to wszystko nie było jakimś dziwnym tworem jej umysłu i faktycznie wylądowała z powodu jakichś... Portali? W zupełnie innej rzeczywistości, to miała o co się martwić.
Szczególnie, jeśli jedyne istoty, które mogła tu spotkać, to smoki takie jak Ith.
Znaczy, niby ten nie był zaskoczony jej obecnością, więc może mieli tu jakichś ludzi, ale jaszczur nie wiedział, co to telefon, więc pewnie nie mieli takiej technologii... Równie dobrze to mogli być jacyś jaskiniowcy, czy coś.
Kurde, jak miała przeżyć niby w dziczy? To nie tak że była przecież jakimś Bearem Gryllsem, nie umiała rozpalić sobie ognia dwoma patykami, niby znała się na roślinach, ale co jeśli tutaj występowały jakiejś jej totalnie nieznane gatunki? Wszystko to przyprawiało ją o dreszcze, nie chciała umrzeć z głodu, a surowego mięsa nie będzie jeść. W ogóle najlepiej jak by w ogóle nie musiała jeść mięsa. Nie lubiła go. Ale w sytuacji survivalowej chyba by musiała? Bo cośtam cośtam, białko.
Dobra, wdech i wydech, teraz musiała pokazać zielonemu komórkę. Może Tsubasa jakoś uratuje sytuację i powie jej coś z sensem.
Zerknęła na Itha, potem z powrotem na telefon, i otworzyła aplikację "aparat". Na ekranie natychmiastowo pokazała się trawa, nogi kobiety i kamień królów gdzieś w tle.
Odchrząknęła, po czym przysunęła telefon bliżej pyszczka smoka.
-Okej, zobacz. Jeśli nacisnę o tu...-Beat zrobiła zdjęcie kamienia królów-To to urządzenie jakby... Zapisuje obrazek tego, co jest przed nim. I teraz jak nakliknę to, to mogę przejrzeć zdjęcia.-Dziewczyna nacisnęła na ikonkę w rogu, i galeria telefonu otworzyła się, ukazując zielonemu przed chwilę wykonane zdjęcie.


The devil said, "Sit and have yourself a glass"
He said "I know you're angry right now, but the feelin' will pass
So keep your cup tipped up when you're feelin' down low
And when you finally forget your purpose, you'll be stumblin' on down my side of the road"
Oh you know it ain't good for you
To keep going on like you do
Time's running away and it's running fast

Offline

#36 2022-11-23 10:58:27

Tsubasa
Niebieski
Dołączył: 2022-02-17
Liczba postów: 44
Wiek: 23 lata
Płeć: Samiec
Wysokość: 1.72 m
Język: Medevarski, Tydrodzki
Pochodzenie: Inny wymiar
Strona konfliktu: Niezrzeszeni
Obecny stan: Zdrowy
Multikonta: Reventus
WindowsOpera 92.0.0.0

Odp: Kamień królów

Tsubasa w ciszy dalej przypatrywał temu, jak Beat pokazywała Ithowi sposób działania telefonu oraz jego funkcje. Zainteresowanie tego średniej wielkości smoka tym urządzeniem wyglądało podobnie jak do jakiegoś zwierzaka zainteresowanego swoją zabawką czy też dziecka - co się w sumie dziwić, przecież ten tutaj osobnik nie miał jeszcze w swoim życiu styczności z czymś takim. Niebieski nawet odniósł wrażenie, że to jakoś pomogło w poprawie nastroju tego smoka, co po części go uspokoiło. Chociaż czy te przeczucia były właściwie słuszne? Tego dowie się najprawdopodobniej z czasem.
Przez chwilę zapadł w zamyślenie, z którego go wytrąciło go pytanie Itha związane z tym, czy w świecie Tsubasy istnieją podobnego rodzaju istoty jak on. No i jeszcze ta fraza "Nigdy wcześniej nie widziałem smoka, który wygląda tak podobnie do człowieka", która była mu bardzo znajoma, ponieważ dość często ją słyszał.
- Szczerze? - odparł krótko i pytająco spoglądając tym samym znów na Itha, po czym jednak kontynuował - W świecie, z którego ja pochodzę akurat nie ma aż tak wielu smoków. A tych, co chodzą na dwunogach jak ja to prawie w ogóle nie ma, można by nawet rzec, że jestem jedynym osobnikiem tego rodzaju. - po tych słowach zamilkł na dłuższą chwilę, zastanowił się, czy jest sens opowiadać praktycznie Ithowi, a zarazem i Beat o tym, że określa siebie nie do końca jako smok, czy nie. W ostateczności jednak podjął decyzję by nie wspominać o tym, a przynajmniej jeszcze nie teraz - praktycznie wytłumaczenie tego mogłoby wywołać mętlik w głowie u tamtej dwójki.
Zaczął znowu spoglądać na Beat, która pokazywała dalsze możliwości telefonu i Itha, który był nim zaciekawiony. Gdzieś z tyłu miał we łbie myśl dotyczącą tego jak długo praktycznie jeszcze bateria w telefonie będzie mogła się utrzymać w tym urządzeniu zanim się rozładuje. Oprócz tego też w sumie ciekawiło go, czy jest tu w tym świecie w ogóle jakiś sposób, żeby mogła go naładować.


Wracając jednak jeszcze na chwilę to tego wątku, w którym Niebieski nie określał siebie do końca jako smoka - bardziej nazywał siebie pół-smokiem niż właśnie tą drugą nazwą stworzenia. Powodem tego był fakt, iż tak naprawdę był człowiekiem, ale dzięki magii bransoletki jest w stanie być właśnie fantastyczną istotą, którą jest smok. Może i wyjaśnienie tego mogłoby parę rzeczy objaśnić, tak zapewne pojawiłoby się też mnóstwo pytań, na które Tsubasa niebyłby w stanie udzielić jednoznacznej odpowiedzi, ponieważ nawet on sam nie ma pojęcia po paru sprawach, w tym np. skąd tak naprawdę pochodzi magiczny artefakt, który jest bransoletką na jego lewej ręce.


Light is the way!

21546124_f9kj1Mz784Y2map.png

KP

Offline

#37 2022-11-24 15:38:53

Ithaar
Użytkownik
Dołączył: 2022-04-02
Liczba postów: 45
Wiek: 3 lata
Płeć: Samiec
Wysokość: 80cm
Język: Tydrodzki, Wspólny
Pochodzenie: Półwysep Baenuru
Strona konfliktu: Kirtan